Mam pecha

Czy masz czasem wrażenie, że masz pecha? Że masz pod górkę i “los Ci nie sprzyja”?
Ja kiedyś myślałam, że pech to moje drugie imię. Poważnie!

Wyobraź sobie, że zbierałam pieniądze na wakacje marzeń. Wyjazd ze znajomymi na 2 tygodnie do Hiszpanii. Niby dużo nie potrzebowałam, ale wiesz jak to jest, zawsze coś ważniejszego wypadało. No i jak już nazbierałam sobie na tę moją wycieczkę życia, to rura pękła i zalałam sąsiadowi mieszkanie!

Na drugi dzień miałam rezerwować hotel i lot… Domyślasz się, na co poszły moje “uciułane” oszczędności?!

I tak było ze wszystkim! O czymkolwiek nie pomyślisz, zawsze miałam pecha! Nie ważne czy to dotyczyło pieniędzy, pracy, partnerów czy czasu wolnego. Zawsze powielał się ten sam schemat…

Teraz mam tę świadomość, ale wtedy taka mądra nie byłam i myślałam, że tak musi być.

Moje życie w pewnym momencie zmieniło się diametralnie i nic mi się już nie przydarza. Wszystko dzięki programowi i szkoleniom jakie dostałam w gratisie tak na dobrą sprawę.

Praca na poziomie energetycznym jest tak fascynująca, że aż ciężko czasami uwierzyć, że to wszystko jest takie proste, a wszystko dzięki temu, że postanowiłam zadbać o swoje zdrowie i w trakcie programu moi opiekunowie pokazali mi inny świat, że tak naprawdę jedzenie to wierzchołek góry lodowej, ale bez tego wierzchołka góry żadnej nie będzie…

Teraz już wiem, że ludzie nie rodzą się w “czepkach” czy pod szczęśliwą gwiazdą.
Wiem też, że sama mogę wybierać, jak ma wyglądać moje życie. I ono wygląda dokładnie tak jak chcę! Nic mi się już nie przydarza, mam stabilną sytuację w każdej sferze życia. I owszem wciąż zdarzają się sytuacje losowe, ale w większości przypadków rozwiązują się same nie niszcząc przy tym mojego całego “dobytku” i stabilności.